Aktualności
Masowe zwolnienia i technostres z powodu AI – nowa rzeczywistość rynku pracy
12.06.2025
8 min. czytania

Jeszcze do niedawna rozwój technologii postrzegano głównie jako szansę – automatyzacja, sztuczna inteligencja (AI), cyfryzacja procesów. Dziś coraz częściej te same narzędzia są źródłem niepokoju wśród pracowników. Masowe zwolnienia w centrach usług wspólnych, działach administracyjnych, a nawet w fabrykach i logistyce, pokazują, że transformacja technologiczna niesie ze sobą również realne ryzyko.
Jednocześnie pojawia się zjawisko technostresu – psychicznego i fizycznego napięcia wynikającego z obcowania z nowymi technologiami, ich tempem zmian i presją na nieustanne uczenie się. Artykuł ten analizuje te dwa zjawiska w kontekście zmian, które kształtują rynek pracy w 2025 roku.
Spis treści
AI a masowe zwolnienia – kto najbardziej zagrożony?
Automatyzacja i rozwój AI już teraz zastępują ludzi w wielu procesach. Dotyczy to szczególnie:
- pracowników administracyjnych i biurowych,
- operatorów call center,
- analityków danych na poziomie podstawowym,
- pracowników produkcji i logistyki,
- pracowników centrów usług wspólnych (SSC, BPO).
Firmy – zarówno międzynarodowe korporacje, jak i lokalne przedsiębiorstwa – analizują, które stanowiska mogą zostać zastąpione przez AI, kierując się zasadą: „Udowodnij, że tego nie zrobi sztuczna inteligencja”. Efektem są redukcje zatrudnienia i restrukturyzacje działów.
Technostres – nowe zagrożenie psychiczne
Technostres to forma stresu psychologicznego wywołanego przez ciągłą obecność technologii w środowisku pracy. Choć termin ten znany jest od lat 80., to dopiero w dobie powszechnego zastosowania sztucznej inteligencji nabiera nowego znaczenia i skali. Współczesny technostres nie wynika już tylko z braku umiejętności obsługi sprzętu komputerowego, ale z głębszego lęku przed utratą pracy, dehumanizacją procesów zawodowych i koniecznością nieustannego dostosowywania się do nieznanych systemów.
W środowisku pracy obserwujemy kilka głównych rodzajów technostresu:
- Technonadmiar – pracownicy są zmuszeni do korzystania z wielu platform i aplikacji jednocześnie, co powoduje przeciążenie informacyjne i utratę koncentracji.
- Technoniepewność – ciągłe zmiany narzędzi i procedur powodują lęk przed brakiem kompetencji i poczucie zawodowej destabilizacji.
- Technoinwazja – rozmycie granicy między życiem zawodowym a prywatnym, wynikające z nieustannej dostępności online.
- Technoniewydolność – uczucie bezradności wobec złożonych, nieintuicyjnych technologii, które wywołuje frustrację i obniża samoocenę.
Technostres często objawia się psychicznie (drażliwość, lęk, wypalenie), fizycznie (bóle głowy, napięcia mięśniowe, problemy ze snem), a także behawioralnie (obniżenie wydajności, rezygnacja z pracy, unikanie zadań technologicznych).
Co więcej, technostres ma wymiar pokoleniowy. Młodsze pokolenia, wychowane w świecie cyfrowym, zazwyczaj szybciej adaptują się do zmian, podczas gdy starsi pracownicy mogą odczuwać większe zagubienie, izolację i lęk o utratę pozycji zawodowej.
W dobie AI i automatyzacji, zarządzanie technostresem staje się kluczowym wyzwaniem dla liderów HR i menedżerów. Pracodawcy powinni rozpoznawać symptomy technostresu, prowadzić otwartą komunikację, a także projektować środowisko pracy, które sprzyja adaptacji – nie wymusza jej. Technostres nie jest pojęciem nowym, ale jego skala i intensywność rosną wraz z rozwojem AI. Pracownicy czują presję:
- ciągłego uczenia się nowych narzędzi,
- udowadniania swojej wartości w porównaniu do algorytmu,
- pracy z technologią, której nie rozumieją lub której się obawiają,
- bycia dostępnym i reaktywnym 24/7, bo „system działa zawsze”.
Objawy technostresu mogą obejmować wypalenie zawodowe, bezsenność, lęki, a nawet rezygnację z pracy.
Czy każda branża jest zagrożona?
Nie każda, ale niemal każda będzie dotknięta. Najbardziej narażone są zawody rutynowe, powtarzalne, oparte na danych. Mniej zagrożone są profesje wymagające:
- kreatywności,
- empatii i kontaktu międzyludzkiego,
- zarządzania relacjami,
- myślenia strategicznego.
Zawody te nie są łatwe do automatyzacji, ale nawet w tych branżach AI staje się wsparciem – co może prowadzić do redukcji etatów pomocniczych.
Jak firmy mogą przeciwdziałać technostresowi i panice związanej z AI?
Technostres i lęk przed utratą pracy z powodu AI są coraz częściej zgłaszanymi problemami wśród pracowników. Aby przeciwdziałać tym zjawiskom, organizacje muszą podejść do tematu kompleksowo, uwzględniając nie tylko aspekty technologiczne, ale przede wszystkim – ludzkie.
- Edukacja i transparentna komunikacja – Pracownicy muszą wiedzieć, jak nowe technologie wpłyną na ich stanowiska. Regularne spotkania informacyjne, materiały edukacyjne, webinary czy Q&A z zarządem pomagają zmniejszyć niepewność i pokazują, że firma nie ukrywa zmian, lecz aktywnie w nie włącza załogę.
- Inwestycje w upskilling i reskilling – Przekształcenie lęku w działanie jest możliwe, gdy firma oferuje realne możliwości nauki. Kursy z zakresu obsługi AI, analizy danych, automatyzacji procesów, a także szkolenia z umiejętności miękkich (np. zarządzania zmianą, adaptacji) budują poczucie bezpieczeństwa i kompetencji.
- Wsparcie psychologiczne i wellbeing – Technostres ma wpływ na dobrostan pracownika. Dlatego warto zapewnić dostęp do psychologa, coacha lub doradcy zawodowego. Pomocna może być również anonimowa infolinia, warsztaty antystresowe oraz działania wspierające równowagę praca–życie.
- Budowanie kultury zaufania i współpracy człowiek–technologia – AI nie musi być zagrożeniem. Firmy, które prezentują ją jako wsparcie dla pracownika, a nie jego konkurencję, zyskują większe zaangażowanie i lojalność zespołu. Pomocne są programy ambasadorów AI wśród pracowników, którzy testują nowe narzędzia i dzielą się doświadczeniem.
- Zarządzanie zmianą i partycypacja – Włączenie pracowników w procesy transformacji – np. poprzez konsultacje, pilotaże nowych rozwiązań, zbieranie feedbacku – sprawia, że czują się częścią zmiany, a nie jej biernym obserwatorem. To klucz do minimalizacji oporu i wzrostu zaangażowania.
- Strategia personalizacji podejścia – Każdy pracownik inaczej reaguje na zmiany. Warto więc stosować zindywidualizowane podejście – nie tylko w zakresie szkoleń, ale także w rozmowach rozwojowych i zarządzaniu celami zawodowymi.
Firmy, które wprowadzają zmiany technologiczne bez zadbania o emocje ludzi, ryzykują nie tylko rotację pracowników, ale i spadek efektywności. Z kolei te, które inwestują w kompetencje przyszłości i empatyczne przywództwo, tworzą organizacje odporne na zmiany i gotowe na przyszłość.
- Edukacja i transparentna komunikacja – pracownicy muszą wiedzieć, jak AI zmieni ich pracę i jak mogą się przygotować.
- Inwestycje w upskilling i reskilling – szkolenia z nowych technologii i rozwijanie kompetencji miękkich to klucz.
- Wsparcie psychologiczne – coraz więcej firm oferuje programy wellbeingowe, konsultacje z psychologiem czy warsztaty antystresowe.
- Budowanie kultury zaufania i współpracy człowiek–technologia – AI jako narzędzie, nie wróg.
Przyszłość pracy – człowiek obok AI
Sztuczna inteligencja nie zniknie. Wręcz przeciwnie – będzie coraz bardziej obecna w każdej branży, zarówno jako narzędzie optymalizacji, jak i element wspierający decyzje biznesowe. Dlatego przyszłość rynku pracy nie opiera się na rywalizacji z AI, lecz na współpracy człowieka i maszyny.
Zmieniające się role i kompetencje
W nadchodzących latach zmieni się definicja wielu zawodów. Stanowiska oparte na rutynie i przewidywalnych zadaniach będą sukcesywnie przejmowane przez algorytmy. Z kolei w centrum zainteresowania znajdą się role wymagające:
- krytycznego myślenia,
- rozwiązywania problemów w niestandardowy sposób,
- empatii i umiejętności budowania relacji,
- zarządzania zmianą i projektami,
- zrozumienia technologii oraz jej etycznego stosowania.
Człowiek będzie pełnił rolę kuratora, integratora i interpretatora danych – nie tylko ich wykonawcy. AI może dostarczyć analiz, ale nie potrafi nadać im szerszego kontekstu czy zrozumieć ludzkich emocji. To właśnie te luki stwarzają przestrzeń dla ludzi.
Hybrydowy model współpracy
Model pracy przyszłości to praca hybrydowa nie tylko w sensie miejsca (biuro/zdalnie), ale także w sensie roli: człowiek i maszyna współdzielą obowiązki. Przykładowo:
- AI analizuje dane sprzedażowe – człowiek podejmuje decyzję strategiczną,
- chatbot rozwiązuje proste zgłoszenia – człowiek zajmuje się trudnymi przypadkami wymagającymi empatii,
- system rekrutacyjny skanuje CV – rekruter ocenia dopasowanie kulturowe.
Przywództwo ery AI
Menadżerowie i liderzy będą musieli rozwinąć nowe kompetencje:
- umiejętność zarządzania zespołami w środowisku technologicznym,
- prowadzenie dialogu wokół roli AI w pracy,
- tworzenie kultury ciągłego uczenia się i eksperymentowania,
- dbanie o dobrostan psychiczny pracowników w świecie zdominowanym przez technologię.
Społeczna odpowiedzialność i etyka
Ważnym aspektem przyszłości pracy z AI będzie odpowiedzialność za decyzje podejmowane przez algorytmy. Pracownicy i pracodawcy będą musieli rozumieć, jak działa sztuczna inteligencja, jakie ma ograniczenia i jak zapobiegać uprzedzeniom algorytmicznym.
Firmy, które zrozumieją znaczenie ludzi w cyfrowym świecie i zadbają o ich bezpieczeństwo emocjonalne, wygrają w długofalowej perspektywie. Pracownicy zaś muszą szukać swojej przewagi tam, gdzie AI jeszcze długo nie dotrze: w relacjach, w kreatywności i w budowaniu sensu – bo właśnie te elementy tworzą przyszłość, której warto być częścią. Sztuczna inteligencja nie zniknie. Wręcz przeciwnie – będzie coraz bardziej obecna w każdej branży. Kluczem do zachowania stabilności zawodowej będzie zdolność do adaptacji i chęć do nauki.
Firmy, które zrozumieją znaczenie ludzi w cyfrowym świecie i zadbają o ich bezpieczeństwo emocjonalne, wygrają w długofalowej perspektywie. Pracownicy zaś muszą szukać swojej przewagi tam, gdzie AI jeszcze długo nie dotrze: w relacjach, w kreatywności i w budowaniu sensu.
KONO to zespół, który dzieli się swoją wiedzą na naszym blogu. Zatrudniamy pracowników z całego świata i dbamy o indywidualne potrzeby naszych klientów.
Nasze publikacje są aktualne, merytoryczne i skierowane zarówno do pracodawców, jak i pracowników.
W KONO stawiamy na ludzi i dzielimy się naszym doświadczeniem, aby wspierać rozwój zawodowy naszych czytelników.