Aktualności
Ukryty potencjał migracji zarobkowej – jak zmienia się profil kandydatów spoza Europy?
01.08.2025
5 min. czytania
Przez lata polski rynek pracy opierał się głównie na migracji zarobkowej z Ukrainy, Białorusi i Mołdawii. Jednak w 2025 roku obserwujemy wyraźne przesunięcie geograficzne. Coraz więcej firm otwiera się na pracowników z krajów Ameryki Południowej, Azji i Afryki. To nie tylko konieczność wynikająca z braków kadrowych, ale także szansa na budowanie różnorodnych, wielokulturowych zespołów. Jakie zmiany zachodzą w profilu kandydatów i jakie kierunki rekrutacji zyskują na znaczeniu?
Według raportu GUS i danych Eurostatu z 2024 roku, liczba cudzoziemców spoza UE pracujących w Polsce wzrosła o ponad 60% w porównaniu z rokiem 2021. Największe wzrosty odnotowano w przypadku obywateli Nepalu, Indii, Filipin, Bangladeszu oraz Tanzanii i Nigerii. To sygnał, że Polska staje się atrakcyjnym kierunkiem nie tylko dla bliskich sąsiadów, ale również dla pracowników z bardziej odległych regionów.
Spis treści
Dlaczego firmy szukają poza Europą Wschodnią?
Po pierwsze, wyczerpanie zasobów. Wojna w Ukrainie i zmniejszona mobilność kandydatów z Białorusi czy Mołdawii sprawiły, że polskie firmy musiały poszerzyć horyzonty. Liczba pracowników z Ukrainy spadła według danych ZUS w 2024 roku o 17% w porównaniu z okresem przedpandemicznym.
Po drugie, zmiany w polityce wizowej i uproszczenia przepisów dla niektórych państw Azji i Afryki otworzyły nowe możliwości rekrutacyjne. Rząd RP podpisał m.in. porozumienia z Indiami, Nepalem i Tanzanią o współpracy w zakresie migracji zarobkowej.
Dodatkowo, wzrost zainteresowania pracą za granicą w krajach takich jak Indie, Nepal, Bangladesz, Kenia czy Peru napędza podania z tych regionów. Według światowego raportu ILO (International Labour Organization), ponad 180 milionów ludzi deklaruje gotowość do podjęcia pracy poza granicami swojego kraju, a największy potencjał migracyjny notuje się w Azji Południowej i Afryce Subsaharyjskiej.
Ameryka Południowa – kompetencje i wyzwania
Kandydaci z Kolumbii, Peru, Ekwadoru czy Boliwii to osoby często posiadające doświadczenie w branży usługowej, gastronomii i logistyce. Wyróżniają się wysoką kulturą osobistą, komunikatywnością i zaangażowaniem. Dużym atutem jest ich elastyczność i gotowość do pracy zmianowej.
Według danych OECD i badania zrealizowanego przez Inter-American Development Bank, obywatele Kolumbii i Peru znajdują zatrudnienie głównie w sektorach niskopłatnych, ale cechuje ich wysoka produktywność i chęć do uczenia się.
Wyzwania? Przede wszystkim bariery językowe (brak znajomości angielskiego czy polskiego) oraz długość procedur wizowych. Równie istotna jest potrzeba zapewnienia odpowiedniego zakwaterowania i adaptacji kulturowej.
Azja – lojalność i etyka pracy
Nepalczycy, Hindusi, Filipińczycy i Banglijczycy stają się coraz bardziej widoczni na polskim rynku pracy. Są cenieni za pracowitość, dyscyplinę i niską rotację.
Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że w 2024 roku liczba pracowników z Nepalu wzrosła o 82%, a z Filipin o 56%.
Wiele firm zauważa, że po dobrze przeprowadzonym onboardingu tacy pracownicy zostają na dłużej i są bardziej skłonni do nauki języka polskiego. Mają też pozytywny wpływ na morale zespołów i są często bardziej punktualni i zmotywowani niż lokalni kandydaci. Wyzwaniem są natomiast kwestie kulturowe (np. dieta, religia, święta narodowe), co wymaga empatii i odpowiedniego przygotowania kadry zarządzającej.
Afryka – niewykorzystany potencjał
Choć jeszcze niedawno rzadko zatrudniano pracowników z Afryki, obecnie rośnie liczba kandydatów z Tanzanii, Nigerii, Ghany, Maroka czy RPA. Według raportu UN DESA (United Nations Department of Economic and Social Affairs), Afryka do 2030 roku stanie się największym źródłem migracji zarobkowej na świecie.
Osoby te często posiadają wykształcenie techniczne, dobrą znajomość języka angielskiego i bardzo dużą motywację do pracy. Afryka to także kierunek, w którym agencje pracy inwestują w budowanie długofalowych partnerstw z lokalnymi biurami rekrutacyjnymi i szkołami zawodowymi.
Wyzwanie stanowi przede wszystkim logistyka oraz formalności wizowe, które mogą potrwać znacznie dłużej niż w przypadku Azji. Kluczowa jest także edukacja firm w Polsce na temat różnic kulturowych, aby zapewnić bezpieczne i szanujące środowisko pracy.
Nowy profil pracownika migracyjnego
Obecnie firmy coraz częściej poszukują nie tylko rąk do pracy, ale kandydatów z określonymi cechami: gotowość do nauki języka, otwartość kulturowa, lojalność i elastyczność.
Z danych agencji rekrutacyjnych i raportu „Global Talent Trends 2024” wynika, że dla firm kluczowe staje się nie tyle CV pracownika, co jego podejście do pracy, zdolności interpersonalne oraz umiejętność pracy w zespole międzykulturowym. Kandydaci spoza Europy, choć wymagają większego wsparcia na starcie, często odpłacają się wysokim poziomem zaangażowania i niską rotacją.
Rola agencji pracy w nowej rzeczywistości
Współpraca z pracownikami spoza Europy wymaga od pracodawców dobrej znajomości przepisów migracyjnych, wsparcia kulturowego, organizacji zakwaterowania i pomocy w adaptacji. Agencje pracy, takie jak KONO, przejmują na siebie odpowiedzialność za wszystkie te etapy: od legalizacji pobytu, przez szkolenia, po wsparcie psychologiczne i integrację.
Według danych Polskiego Forum HR, firmy współpracujące z agencjami outsourcingowymi zgłaszają aż 40% niższą rotację pracowników oraz wyższą efektywność operacyjną zespołów międzynarodowych.
Dzięki temu firma otrzymuje gotowych do pracy, zmotywowanych kandydatów, a rotacja jest znacznie niższa niż w przypadku zatrudnień bezpośrednich.
KONO to zespół, który dzieli się swoją wiedzą na naszym blogu. Zatrudniamy pracowników z całego świata i dbamy o indywidualne potrzeby naszych klientów.
Nasze publikacje są aktualne, merytoryczne i skierowane zarówno do pracodawców, jak i pracowników.
W KONO stawiamy na ludzi i dzielimy się naszym doświadczeniem, aby wspierać rozwój zawodowy naszych czytelników.